ŘEZANÝ ŚWIAT
40,00 zł
(by Miłosz Waligórski)
Adam Miklasz należy do pisarzy, którzy piszą tak, jak mówią, a mówią tak, że chce się słuchać.
Řezaný świat. Czym jest ta książka?
To powieść drogi po Śląsku Cieszyńskim.
Pieszo, pociągiem, ikarusem i wyobraźnią autor przenosi się z miejsca na miejsce, odwiedza zamierzchłą przeszłość, belle époque i współczesność. Porusza się po mieście i poza miastem, po lesie (tematów). Podczas tej wyprawy, niejako na marginesie, udziela odpowiedzi na pytania, które nam, czytelnikom, od dawna chodziły po głowie, lecz baliśmy się je zadać. Na przykład:
W Cieszynie zjeść u Kurda, Turka czy u Asi?
Kim, do licha, jest szkopyrtok, a kim werbus, kuferkorz i percok?
Co widzą Czesi, patrząc na Polskę?
Jaka, do kroćset katów, jest różnica między centrum, prowincją a peryferiami?
Wspomniałem o lesie. Skoro „las” to silva, a skoro silva to sylwiczność – sylwiczność jest kluczem do gatunkowej różnorodności tej książki, która mieści w sobie cechy przewodnika, poradnika, reportażu, scenki rodzajowej, opowiadania. Wysokie łączy się tu z niskim. Z Wieży Piastowskiej, gdzie rezyduje koturnowa przeszłość, narrator daje nura w ludyczne rewiry kultury popularnej – Beata Kozidrak okazuje się przewodniczką po zaświatach. (A zaświatów, dodam nawiasowo, jest w Řezaným świecie więcej niż u Hulki-Laskowskiego, Morcinka, Przybosia, Kronholda, Macheja i Filipowicza razem wziętych).
Autor raz wróży z trupów, ekshumuje dawno pogrzebane historie, wręcz posuwa się do nekromancji, aby oprowadzić po zaolziańskiej Atlantydzie, to znów wraca do drugiej dekady XXI wieku, przedstawia ziemię niczyją, czyli rozciągający się między Olzą a torami pas eksterytorialny, który należy do ekspatów, apatrydów i hipsterów. Odwiedza bary, kopalnie, kamienice, górnicze M-3, uczestniczy w think-tankowym spotkaniu wielkomiejskiej dziuni z miejscowymi strażnikami pieczęci. Sztuka opowieści, fabularyzowana eseistyka – w tym według mnie jest najlepszy. Nie mogłem oderwać się od lektury, kiedy roztaczał przede mną dzieje członków Międzynarodowej Komisji Plebiscytowej, którzy w styczniu 1920 roku zameldowali się w recepcji Hotelu pod Brunatnym Jeleniem, kiedy przedstawiał przygody Japończyka Saburo Yamady, ministra szkolnictwa Śląska Cieszyńskiego, gdy naświetlał słowackie przypadki knajpianego Szymona Słupnika, barwnie opisywał podróż kolejową Hucułów z Jasiny do Pragi czy anegdotycznie relacjonował spotkanie Australijczyka „Marchewy” z podstarzał córą Cieszyna, która…
No właśnie. Řezaný świat to też książka miłosna: o miłości i z miłością napisana. Ale, ma się rozumieć, nie bez zdrowego rozsądku i rzeczowych argumentów! Lucian Boia niedoścignioną kwintesencję Europy Środkowej widział w Rumunii, László Végel w Wojwodinie, Olga Tokarczuk w Kotlinie Kłodzkiej… Autor zdaje sobie sprawę, że każda pliszka swój ogonek chwali. Ze spokojem słucha innych, ale wie swoje. Poza emocjami dysponuje bowiem niezbitym dowodem na to, że serce serca bije na Śląsku Cieszyńskim, a dokładnie w Zebrzydowicach.
Dlaczego akurat tam? Nie powiem.
Przeczytajcie Řezaný świat!